Dbanie o skórę trądzikową bywa wyzwaniem. Choć mówi się, że odpowiednia pielęgnacja to połowa sukcesu każdej kuracji antytrądzikowej, walka z różnego rodzaju zmianami skórnymi czy zaskórnikami to jednak nie taki pryszcz. Wokół tematu pielęgnacji skóry trądzikowej narosło sporo mitów, które mogą nas nieźle zwieść i co gorsza, jeszcze bardziej nadwyrężyć kondycję cery. Rozmawiajmy więc ze specjalistką kosmetologiem o “trądzikowych legendach” i pytamy jak więc umiejętnie dbać o skórę? Posłuchajcie podcastu lub obejrzyjcie filmik, który dla Was nagraliśmy.
Na nasze pytania odpowiada kosmetolog Agnieszka Trzmiel.
MIT nr 1. Częste mycie twarzy pomaga w leczeniu trądziku
Niestety nie! To jeden z najczęstszych mitów dotyczących pielęgnacji skóry trądzikowej. Odpowiednie oczyszczanie to oczywiście podstawa pielęgnacji każdego typu skóry, nie tylko tej trądzikowej, jednak zbyt częste mycie twarzy może przynieść odwrotny skutek i zamiast poprawić, tylko pogorszy jej kondycję. Jeśli więc będziemy robić to bez umiaru, nawet kilka razy dziennie, zwyczajnie zaszkodzimy swojej skórze. Cerę wystarczy myć dwa razy dziennie – rano i wieczorem. To wystarczy.
Mit nr 2. Manualne oczyszczanie skóry trądzikowej to jedyny dobry sposób na jej dogłębne oczyszczenie
Nic bardziej mylnego. Mechaniczne oczyszczanie twarzy nie jest ani najlepszą ani najskuteczniejszą metodą oczyszczania skóry. Może bowiem doprowadzić do nasilenia stanów zapalnych i pojawienia się wykwitów wtórnych, a nawet pozostawić na skórze blizny i nasilać przebarwienia pozapalne.
Kosmetolodzy stawiają na inne, skuteczne metody oczyszczania skóry trądzikowej, takie jak oczyszczanie wodorowe, peeling kawitacyjny czy peelingi chemiczne.
Mit nr 3. Tłusta skóra trądzikowa nie potrzebuje intensywnego nawilżania
W przypadku cery tłustej i trądzikowej problemem jest nadmierne wydzielanie sebum. Natomiast tak, jak każdy inny typ skóry, potrzebuje ona dobrego nawilżenia i trzeba o to dbać przez cały rok. Jeśli skóra będzie przesuszona, gruczoły łojowe zaczną bronić się przed nadmiernym wysuszeniem, jeszcze intensywniej produkując sebum. A to oznacza tylko jedno – nasilenie zmian trądzikowych i zaostrzenie przebiegu trądziku. Pamiętajcie, nadmierne przesuszenie skóry to prosta droga do uszkodzenia bariery hydrolipidowej, a także zaostrzenia trądziku.
Mit nr 4. Opalanie sprzyja kondycji skóry trądzikowej
Niestety tak nie jest. Co więcej, nadmierna ekspozycja na słońce, zwłaszcza w połączeniu z niektórymi preparatami przeciwtrądzikowymi i brakiem odpowiedniej ochrony przeciwsłonecznej, mogą pozostawić na skórze nieestetyczne i trudne do usunięcia przebarwienia pozapalne. Skąd więc taki mit? Na samym początku kontaktu skóry ze słońcem jej kondycja rzeczywiście może się poprawiać. Naskórek zaczyna się wysuszać i pogrubiać, w związku czym zmiany trądzikowe zaczynają się wyciszać. Niestety w dłuższej perspektywie skóra nadmiernie się przesusza. W rezultacie dochodzi do uszkodzenia bariery hydrolipidowej i bardziej intensywnej pracy gruczołów łojowych.
Mit nr 5. Skóra trądzikowa nie lubi makijażu
Osoby z cerą trądzikową mogą się malować, ale powinny sięgać wyłącznie po lekkie i delikatne kosmetyki, które nie będą zapychać porów i tym samym nasilać zmian skórnych. Dobrym wyborem będą na przykład kosmetyki mineralne, które są alternatywą dla zwykłych i często mocno obciążających produktów do makijażu.
Co niezwykle ważne: dobór odpowiednich kosmetyków to nie wszystko. Nie powinniśmy zapominać o regularnym myciu wszystkich akcesoriów do makijażu. Gąbki i pędzle to siedlisko bakterii, odpowiedzialnych za powstawanie oraz zaostrzenie zmian trądzikowych. Także ręczniki czy poszewki na poduszkę warto, abyśmy zmieniali przynajmniej raz w tygodniu.
Ważną kwestią jest też dokładny demakijaż twarzy. Zmywając makijaż zaraz po powrocie do domu, dajemy skórze odpocząć i pozwalamy oddychać.
Mit nr 6. Pryszcze można wyciskać samodzielnie
Zdecydowanie nie jest to dobry pomysł. Infekujemy w ten sposób okoliczne obszary i rozsiewamy zmiany coraz dalej. W rezultacie na twarzy pojawia się jeszcze więcej niedoskonałości. Wyciskając pryszcze rozsiewamy treść ropną, która się w nich znajduje na okoliczne tkanki, tylko nasilając problem. Dodatkowo uszkadzamy naskórek i narażamy się na powstawanie brzydkich blizn oraz przebarwień.
Mit nr 6. Mam sposób na pryszcza? Może to pasta do zębów?
W internecie aż roi się od fantastycznych pomysłów na pozbycie się niechcianych pryszczy. Jednym z nich jest na przykład stosowanie pasty do zębów. Pasta do mycia zębów faktycznie działa wysuszająco, dzięki czemu może poradzić sobie z wypryskami. Co więcej, w jej składzie znajdziemy składniki antybakteryjne i bakteriobójcze. Genialny pomysł? Niestety, niekoniecznie…
Chociaż pasta do zębów rzeczywiście ma silne właściwości wysuszające, to zastosowanie jej na skórze trądzikowej jeszcze bardziej wysuszy naskórek i doprowadzi do nasilenia zmian skórnych. Zamiast po pastę sięgnijmy po preparaty antytrądzikowe przygotowane z myślą o delikatnej skórze trądzikowej i jej potrzebach. Na rynku znajdziemy wiele skutecznych produktów na bazie kwasów, takich jak nasz Acne-Derm z 20% kwasem azelainowym, które znacznie lepiej (i bezpieczniej!) poradzą sobie z niechcianymi pryszczami.